Majówka już za nami, ale przed nami cały maj, piękne pogodne weekendy, a w perspektywie kolejny długii weekend (już w czerwcu). Hmm, pojawia się tu pewien problem – jakoś nie chce nam się pracować…
Skoro o leniuchowaniu mowa, z pewnością na naszych kanałach znajdziecie kilka adekwatnych propozycji. Niewątpliwie na pierwszy plan wysuwa się jedna – którą mieliśmy okazję usłyszeć na Śląskiej Gali Biesiadnej… Mowa o hicie Kabaretu Kafliki – Lyń mnie tropi. W największym przeboju sympatycznej grupy z Łączy, jest tu mowa o skrajnym lenistwie, chyba raczej tkwiącym w charakterze, a nie przemęczeniem i chwilową chęcią oderwania od problemów. Jak na kabaret przystało, nie brak tu humoru.
Skoro o leniuchowaniu mowa, warto przypomnieć piosenkę Duetu Karo – piosenkę z przedostatniego krążka popularnego Zespołu – Wolne mam. Troszkę zapomniana, ale pełna uroku piosenka opowiada po prostu o chwili relaksu i zapomnienia o codziennych problemach. Każdemu z nas od czasu do czasu potrzeba takiego małego relaksu. Wprawdzie wspomnieliśmy o leniuchowaniu, w piosence raczej mowa o relaksie, którego dla zdrowia potrzebuje każdy z nas…